sobota, 21 kwietnia 2018

Chlebki z pieca i co mają z nimi wspólnego Bake Rolls


Bake rolls, chrupiące chlebki z różnymi dodatkami ziół i przypraw, które można kupić. W ich składzie, jak i w wielu innych produktach tego typu, można znaleźć składniki, które spożywane w nadmiernych ilościach są bardzo szkodliwe. Spisałam skład z opakowania.
Przeanalizowałam wszystkie składniki pod kątem ich największej szkodliwości na podstawie informacji z sieci. Pogrubiłam te najbardziej szkodliwe.


Mąka pszenna, oleje roślinne, przyprawa o smaku pizzy 2 %, pomidory w proszku, maltodekstryna, dekstroza,cebula w proszku,laktoza, seler,oregano w proszku,aromaty,ser w proszku,przyprawy,barwniki / kurkumina, karmel amoniakalno-siarczynowy, karmel amoniakalny /regulator kwasowości /kwas cytrynowy /,olej roślinny,
wzmacniacze smaku /glutaminian monosodowy, 5-nukleotydy disodowe/
emulgator / fosforan disodowy /, Ciekawostka! Występuje w lakierach do paznokci.
sól,cukier,drożdże,ocet jabłkowy,mąka sojowa,emulgator /lecytyna sojowa /.
Moim zdaniem producent tych sucharków mógłby spokojnie pominąć tych 5 najbardziej szkodliwych składników.



Dlaczego tak uważam?
Bo upiekłam niemal identyczne chlebki, które swoim smakiem przewyższają Bake rolls.
Są bardziej chrupiące dzięki użyciu mąki z pszenicy durum, smaku dodają im zioła a ich dłuższą trwałość do spożycia zapewnia masło klarowane.
Przetestowałam na dzieciakach. Kupiłam 2 torebki Bake rolls. Otworzyłam obie torebki, aby nie budzić podejrzeń. Z jednej wysypałam zawartość i włożyłam te upieczone przeze mnie.
Oczywiście moje chlebki dostały dużo wyższą ocenę! Ale jak tylko dzieciaki się dowiedziały że to mój wypiek obniżyły mi ocenę o 1 punkt za brak dziurek🌝
Można oczywiście je zrobić i wycięte środki po wysuszeniu użyć jako bułkę tartą ale to byłaby chyba lekka przesada. Zależało mi bardziej na smaku niż identycznym wyglądzie z oryginałem.


Na podstawie tego przepisu można piec chlebki o różnych smakach, komponując zestawy ziół i przypraw. Można zamienić mąkę pszenną zwykłą na orkiszową, albo na żytnią białą a nawet żytnią razową. Przy mąkach żytnich należy dodać więcej mleka, bo te mąki wchłaniają więcej płynów. Mąkę semolinę w każdym przypadku należy pozostawić.
Bardzo polecam!  Można je przechowywać długo i zawsze są tak samo pyszne. Jak długo? Aż zjemy wszystkie. U mnie w ciągu tygodnia zostały zjedzone a z tej ilości składników upiekłam całą 4,5 litrową kamionkę.




Chlebki z pieca

Składniki suche
  • 550g mąki pszennej typ 650 lub orkiszowej jasnej,
  • 350g mąki semolina,
  • 9g drożdży instant,
  • 5 łyżek cukru,
  • rozmaryn, lub inne zioła
  • 3-4 łyżeczki suszonej natki pietruszki,
  • 3 łyżeczki z górką suszonego czosnku,
  • 20g soli morskiej.
Składniki mokre
  • 400ml mleka,
  • 2 jajka,
  • 2 żółtka
  • 100g roztopionego klarowanego masła,
Dodatkowo
·        papier do pieczenia.
  1. Wszystkie suche składniki ciasta umieszczamy w misce i mieszamy do połączenia.
  2. Następnie dodajemy składniki mokre i zagniatamy niezbyt luźne, ale miękkie ciasto przez około 10minut. W zależności od wielkości jajek regulujemy ilość mąki.
  3. Ciasto przykrywamy i pozostawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny.
  4. Dzielimy ciasto na 10 części.
  5. 2 blachy z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia.
  6. Z każdej części ciasta rolujemy paluszki o średnicy około 4 -5cm i układamy na blasze, na każdej po 5.
  7. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia na 40-60minut.
  8. Nagrzewamy piekarnik do 185-190st.
  9. Kiedy ciasto wyrośnie, delikatnie odwracamy każdy z kawałków ciasta o180st. Spód każdego paluszka powinien znaleźć się na górze, aby paluszki w trakcie pieczenia wyszły bardziej okrągłe.
  10. Pieczemy około 15-20 minut do średniego zrumienienia. Możemy włożyć do piekarnika jednocześnie 2 blachy z ciastem.
  11. Po upieczeniu pozostawiamy paluszki, aby wystygły.
  12. Następnie kroimy paluszki w plasterki ostrym nożem jak najcieniej. Można to zrobić elektryczną krajalnicą do chleba, wówczas wszystkie będą miały tę samą grubość. Ja pokroiłam nożem.
  13. Plasterki chlebków układamy ponownie na blasze wyłożonej papierem, jeden obok drugiego i wkładamy ponownie do piekarnika do wysuszenia i delikatnego przyrumienienia, tym razem w temp. 150-160st. od czasu do czasu otwierając drzwiczki piekarnika, aby „wypuścić” nadmiar wilgoci. Chlebki powinny być dobrze wysuszone i lekko przyrumienione. Jeszcze ciepłe można posypać dodatkowo dowolnymi ziołami. Wyszło 5 blach chlebków. Można wysuszać chlebki wkładając po dwie blachy do piekarnika, przygotowując następne porcje. Średnica chlebków od 3-5cm.
  14. Najlepiej je przechowywać w lnianym woreczku.


Chcąc zachęcić Was do upieczenia tych chlebków, zaktualizowałam wpis, bo właśnie dzisiaj upiekłam troszkę zmieniając przepis. Dodałam mąkę słonecznikową, pesto z czosnku niedźwiedzkiego i dużo świeżej natki pietruszki!

3 komentarze:

i poczekaj na jego moderację

Print