piątek, 7 grudnia 2018

Wspomnienia leśnych wędrówek, zupa grzybowa z suszonych borowików


Z powodzeniem może być na wieczerzę wigilijną.
Zabrakło mi suszonych kapeluszy borowików. Zostały mi tylko krojone.

Pamiętam smak zupy grzybowej mojej mamy. Myślę, że go odtworzyłam. Cichaczem wyłapywałam je z zupy będąc dzieckiem. Mama zawsze ostrzegała, dzieci nie jedzą grzybów! Kto by tam słuchał😊
Teraz wiem, że świeże borowiki szlachetne można jeść na surowo, są przepyszne!
Obojętnie  jaką potrawę przyrządzam z grzybów mam przed oczami las, miejsca grzybowe i przygody w czasie wędrówek leśnych.


Co niektórzy sobie pomyślą, tyle zachodu dla zwykłej grzybowej! O nie! Dla mnie każda zupa jest niezwykła. W każdą wkładam dużo serca i uwielbiam wszystkie zupy, szczególnie zimą. Spróbujcie ją ugotować, to poezja smaku! Nie podałam ilości wody do zupy, bo tak naprawdę to nie jest istotne. Ja lubię zupy średniej gęstości. Zawsze w trakcie gotowania można dolać odrobinę wrzątku, jak jest za gęsta. Gorzej odwrotnie jak za dużo bulionu, czekanie aż nadmiar się wygotuje może nam przy okazji rozgotować wszystkie składniki. Nie dolewajmy wody jak zupa już jest ugotowana, to zmienia smak.
Nie dodałam listka ani ziela angielskiego, pewnie zauważyliście?. Nie zapomniałam, nie chciałam aby te 2 składniki dominowały w zupie. Z selerem i tymiankiem też umiarkowanie. Dominującym zapachem i smakiem w zupie mają być grzyby!



Zupa grzybowa z suszonych borowików

Potrzebujemy:

  • 3-4 garście suszonych borowików, mogą być mieszane z podgrzybkami ale najlepsza zupa to zupa z dodatkiem samych borowików.
  • 4 nieduże marchewki,
  • 1 pietruszka,
  • kawałeczek selera,
  • ziemniaki 4-5 sztuk,
  • 2 cebule,
  • 1 ząbek czosnku,
  • 1 łyżka smalcu,
  • 1 łyżka masła,
  • 2-3 łyżki śmietanki,
  • 2 łyżki domowej wegety, można pominąć jak nie mamy domowej,
  • około 400g ładnych żeberek,
  • ½ szklanki czerwonego wina
  • 4-5 ziarenek jałowca,
  • 1 łyżeczka pokrojonego tymianku,
  • sól i pieprz do smaku,
  • oczywiście woda.
  
    1. Moczę grzyby w zimnej wodzie.
    2. Do garnka wlewam wodę i do gotującej wody wkładam opłukane żeberka w całości i trochę soli. Gotuję na małym ogniu pilnując aby się nie rozgotowały. 
    3. W międzyczasie kroję włoszczyznę i ziemniaki w niedużą kostkę.
    4. Wyjmuję mięso, kroję na porcje i odkładam, zajmę się nim później.
    5. Do gotującego bulionu, wkładam warzywa, ziemniaki, ziarenka jałowca, wsypuję wegetę. Niech się delikatne gotują.
    6. Wylewam wodę z grzybów, powinny odcieknąć na sitku.
    7. Kroję cebulę w drobną kostkę. Wrzucam na patelnię z roztopionym smalcem, smażę do zeszklenia, na końcu dodając ząbek drobno pokrojonego czosnku. Zdejmuję z patelni do miseczki.
    8. Na tę samą patelnię po smażeniu cebulki dodaję masło. Jak się roztopi, wkładam grzyby, które już obciekły, czekając cierpliwie na swoją kolej.
    9. Grzybów nie kroję, rzucam w całości, zostały pokrojone przed suszeniem. Podsmażam je na rumiano. Pod koniec smażenia wlewam czerwone wino i czekam aż wyparuje.
    10. Usmażone grzyby, cebulkę i tymianek wkładam do zupy. Sprawdzam wcześniej czy ziemniaki i włoszczyzna są już dostatecznie ugotowane.
    11. Na patelnię grillową wkładam pokrojone, obsuszone żeberka. Powinny się zrumienić, możliwie z każdej strony. Nie dolewam tłuszczu, wytopi się z żeberek.
    12. Żeberka dodaję do zupy. Doprawiam ewentualnie solą i pieprzem. Koniec! Jeszcze tylko 2-3 łyżki śmietanki tak odrobinę, dla złamania koloru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

i poczekaj na jego moderację

Print