Ocet z rajskich jabłek

Rajskie jabłka, których jest kilkaset odmian cieszą nasze oczy. Są prześliczne i ozdabiają parki, ogrody i przydomowe ogródki. Niektóre odmiany rajskich wiszą na drzewach w zimowe dni. Są odporne na mróz a nawet zanieczyszczenia powietrza.
Może nie wszyscy wiedzą,

że wszystkie odmiany są jadalne i zawierają niesamowitą ilość witamin i minerałów.
Nie są zbyt smaczne na surowo, ale w przetworach znakomite. Można z nich robić dżemy, kompoty czy jabłuszka kandyzowane.
Kandyzowane robiłam kilka lat wstecz. Szczególnie te czerwone nadają się do tego. Są znakomitą ozdobą ciast i tortów czy deserów.
Jeśli macie dostęp do takich jabłek polecam zrobić z nich chociażby ocet. Przepis jest prosty i mało z nim pracy.

Ocet z rajskich jabłek

Potrzebujemy

• rajskie jabłka,
• woda, 
• cukier,
• słój 4 litrowy.

Co najmniej połowa jabłek na słój 4 litrowy. Ważyłam  i u mnie było około 1300g.
Jabłka myjemy i przekrawamy na pół usuwając tylko ogonki. Jabłka bywają robaczywe więc dobrze jest zerwać ich więcej.
Wkładamy do słoja i zalewamy schłodzoną wodą z cukrem, 4 łyżki z górką cukru na 1 litr wody. Wcześniej wodę gotujemy rozpuszczając w niej cukier. 
Przykrywamy słój / ja kupiłam cienkie damskie skarpety / świetnie się sprawdzają do ochrony aby żadna muszka  nie dostała się do środka.
W czasie fermentacji dobrze jest mieszać chociaż raz dziennie aby na wystających jabłkach nie zrobiła się pleśń. Poniżej linki z mojego bloga na temat domowych octów

https://lesnyzakatekdany.blogspot.com/2016/10/ocet-jabkowy-z-soku.html

https://lesnyzakatekdany.blogspot.com/2023/08/podsumowanie-i-wnioski-z-domowej.html#more

Poniżej fermentuje ocet z innego gatunku rajskich jabłek. Są zdecydowanie większe / jakieś 4 razy / od tych czerwonych. Ocet nastawiłam 26 sierpnia i po kilku dniach zaczął fermentować i  pracuje do dzisiaj.