sobota, 28 listopada 2020

Chleb zimowy, pełen ziaren i rzeczywiste godziny jego wykonania

 


 O ten przepis upominało się wiele osób a ja nie mogłam go znaleźć na swoim komputerze. Jakiś czas temu przy zmianie sprzętu jakaś część  przepisów nie została skopiowana. Dowiadywałam się o tym jak ktoś o nie poprosił.
Z pomocą przyszedł mi mój wnusio Ksawery, który odnalazł niemal wszystkie zarchiwizowane przepisy nawet z Waszymi komentarzami.
Oto jeden z oryginalnych przepisów, który zamieszczam wraz ze swoim komentarzem.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

14. 02.2012  |  19:33

 Synoptycy mówią, że nadciąga nad Polskę bardzo mroźne powietrze. Już teraz temperatury są dużo poniżej zera, ale to przecież zima!, więc w zimę jest śnieg i mróz. Wspominałam już na moim, blogu, że życie człowieka kręci się wokół czterech pór roku czy tego chcemy czy nie. Nasze odżywianie jest właśnie zależne od pory roku. Często się nad tym nie zastanawiamy chociażby dlatego, że na rynku dostępne są produkty, które zimą w naszym klimacie jeszcze nie tak dawno były niedostępne.

Doskonale wiemy, że kuchnia w okresie zimowym zdecydowanie różni się od tej letniej. Najlepiej wrócić wspomnieniami do lat dziecięcych i przypomnieć sobie kuchnię mamy. Obecnie te różnice coraz bardziej się zacierają. Całe szczęście, że pozostał nam jeszcze instynkt i wsłuchiwanie się w potrzeby własnego organizmu. Moim zdaniem odżywianie powinno być uzależnione właśnie o pór roku. To co kochamy jeść zimą  latem nawet o tym nie pomyślimy i na odwrót też tak być powinno. 

Chleb zimowy typowy na zimowe dni. Pełen ziaren, dający dużo energii i zdrowia. Stosunek ziaren do użytej mąki w tym chlebku to 55%, bardziej obrazowo: mąki 750g, ziaren 415g.
Chleb nie jest skomplikowany. Czas na jego wykonanie to około 20godzin. Ci co pieką chlebki na zakwasie wiedzą, że to wcale nie jest długo. Bywa dłużej. Zważywszy, że sama fermentacja zaczynu nastawionego wieczór przed pieczeniem to około 14 godzin. Odrzućmy jeszcze  3 godziny na ostateczne rośnięcie ciasta i ile czasu pozostaje ?, 3 godziny a i tak w tym czasie nie jesteśmy non stop zajęci.
Ważna uwaga dotycząca pieczenia tego chleba. Nie pieczemy go zbyt długo, musimy pamiętać, że w tym cieście chlebowym jest tylko 750g mąki a dużo ziaren. Musicie sami wyczuć czas pieczenia, żeby chleb za bardzo nie wysuszył się w piekarniku, bo większa część ziaren była przecież prażona.

U mnie ciasto wylądowało w piekarniku w foremkach o wymiarach 36x12 i 30x11. Zawsze można upiec z połowy składników.



 Chleb zimowy, pełen ziaren i rzeczywiste godziny jego wykonania


Godz. 22.30, dzień przed pieczeniem chleba

Zaczyn:

•    45g aktywnego zakwasu z mąki żytniej razowej,

•    100g mąki żytniej razowej,

•    65g wody.

Składniki zaczynu mieszamy w naczyniu, przykrywamy, stawiamy w cieple miejsce.

Po czym przygotowujemy:

•    115g ziarna siemienia lnianego,

•    170g wody.

Ziarno zalewamy wodą i pozostawiamy aby napęczniało. Z ziaren siemienia pod wpływem wody, wytworzy się "kisiel", który spowoduje nawilżenie chleba już po jego upieczeniu.

Następny dzień, godzina 12.40

•    210g zaczynu,

•    100g mąki żytniej typ 720,

•    400g wody,

•    20g soli

Składniki mieszamy, najlepiej mikserem na średnich obrotach. Zaczyn był dość ścisły, więc szybciej rozprowadzimy rozczyn na jednolitą papkę. Pozostawiamy, od godz. 12.50 – 14.20

W międzyczasie prażymy na suchej patelni ziarna:

•    100g pestek słonecznika,

•    100g pestek dyni,

•    100g ziaren sezamu

Ziarenka mają się lekko przyrumienić, miejmy w pogotowiu pokrywę, aby zapobiec skakaniu ziaren po kuchni. Przemieszajmy ziarna aby wszystkie równomiernie się podprażyły. Wyłóżmy je do oddzielnej miseczki niech wystygną.

Mamy też czas na przygotowanie mąki. Ważymy i przesiewamy.

Do wody dodajemy ocet balsamiczny.

Mamy wszystko przygotowane zabieramy się za:

Ciasto właściwe, godz. 14.20

•    730g zaczynu,

•    200g mąki żytniej typ 720,

•    350g mąki pszennej,

•    1 łyżka octu balsamicznego,

•    250g wody,

•    285g siemienia namoczonego w wodzie,

•    300g mieszanki prażonych ziaren.

Do rozczynu dodajemy namoczone siemię lniane, stopniowo mąkę i wodę z octem balsamicznym. Na koniec prażone ziarna. Wyrabiamy ciasto do połączenie składników.


Godz. 14.30 – 14.40 ciasto chwilę odpoczywa, a my przygotujmy foremki.

Godz. 14.40 – wykładamy ciasto do foremek, wyrównujemy, wkładamy foremki do toreb foliowych. Zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Jeśli mamy chłodno w domu, nagrzejmy piekarnik chwilę do 30st. wyłączmy go pozostawiając włączoną żarówkę. Włóżmy foremki z ciastem przykryte folią do piekarnika i zamknijmy go. U mnie ciasto rosło 3 godziny.

 17.40, foremki z ciastem włożyłam do wcześniej nagrzanego piekarnika do 220st. Po 15 minutach zmniejszyłam temp. do 200 i dopiekałam jeszcze przez około 30 minut.

Godz.18.15 chleb upieczony. Najlepiej kroić następnego dnia. Najlepszy jest na trzeci dzień.


Świetnie się przechowuje w lekko wilgotnym woreczku lnianym. W takim woreczku możemy chleb włożyć do garnka kamiennego lub chlebaka.






2 komentarze:

  1. Świetnie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że spróbuje wykonać na święta żeby nie mieć czerstwego z piekarni :)

    OdpowiedzUsuń

i poczekaj na jego moderację

Print