Przepis pochodzi z książki L. Ćwierczakiewiczowej. Zrobienie
konfitury trwa dość długo od 18-21 dni, chociaż pracy przy niej niewiele.
Z orzechów zielonych można zrobić również nalewkę, która
jest niezastąpiona w dolegliwościach żołądkowych. Pomyślałam, że po zakończeniu
całej produkcji, można z powodzeniem zalać spirytusem odpowiednią ilość syropu.
Tym sposobem mamy nalewkę i konfiturę do ciast czy deserów. Próbowałam odrobinę
syropu, już jest pyszny, bez żadnej goryczki.
Zrobiłam z 1kg orzechów i już żałuję, że tak mało. Orzechy
przez to moczenie wyszczuplały i nabrały oliwkowej barwy. Po 9 dniach moczenia
/ zmieniałam wodę codziennie/ umyłam orzechy usuwając z ich powierzchni ciemną
skórkę, która dość łatwo schodzi.
Orzechy gotowałam kilka minut i pozostawiłam w wodzie do
wystudzenia, były już dość miękkie. Ponownie wypłukałam, osuszyłam i zalałam
chłodnym syropem.
Autorka nie podaje ilości wody do syropu, ma być niezbyt gęsty. Ostatecznie w końcowej fazie zawsze można dłużej pogotować syrop do odpowiedniej gęstości. Cukru jest dość dużo, ale w tym przypadku ma być również konserwantem, bo konfitury nie pasteryzujemy.
Autorka nie podaje ilości wody do syropu, ma być niezbyt gęsty. Ostatecznie w końcowej fazie zawsze można dłużej pogotować syrop do odpowiedniej gęstości. Cukru jest dość dużo, ale w tym przypadku ma być również konserwantem, bo konfitury nie pasteryzujemy.
Przykładowe proporcje składników. 1 Część orzechów + 2 części
cukru.
- 1kg zielonych orzechów włoskich,
- 2kg cukru,
- 500ml wody.
Wykonanie jak w oryginalnym przepisie.
Najlepiej smakują pokrojone w cienkie plasterki i wcale nie
są tak słodkie jak syrop. Słodkości im bardziej dodaje otoczka z syropu.
Same orzechy mogą być dekoracją do różnego rodzaju słodkich
deserów, tortów, serników.
Jeśli ktoś z Was przygotowywał podobnie zielone orzechy, chętnie poczytam Wasze propozycje wykorzystania ich w kuchni.
Jeśli ktoś z Was przygotowywał podobnie zielone orzechy, chętnie poczytam Wasze propozycje wykorzystania ich w kuchni.
Dzień dobry. Moczę właśnie orzechy, trzeci dzień. Mam ich 2,7kg(6 funtów). Więc powinnam użyć 12 funtów cukru do syropu, czyli 5,4kg ... Dużo. Nigdy wcześniej nie robiłam takich orzechów. Można zrobić syrop mniej słodki? Agata.
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzieć czy mniej syropu będzie lepiej. Cukier jest konserwantem a samego syropu nie da się pić tak bezkarnie.Proponuję tyle cukru ile w przepisie. Po czterech latach zapominałam o jednym słoiku. Wyglądał i smakował tak jakby był zrobiony wczoraj.
UsuńHej, hej mam pytanie, czy syrop robimy z cukru i świeżej wody, czy z tej w której gotowały się orzechy? pozdrawiam i dzięki za przepis, kiedyś jadłam takie zrobione przez babcię znajomej z Białorusi, pycha mam nadzieję, że moje też takie będą :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie robienia orzechów. Dzisiaj gotowałam je i zalałam syropem ze świeżej wody z cukrem. Cukier w/g przepisu a wody może być ciut więcej, aby orzechy odrobinę w syropie pływały. Wodę po gotowaniu orzechów wylewamy!
UsuńJa orzechy obieram i moczę w wodzie ,aż będzie woda czysta później gotuje i zalewam syropem z cukru ,miodu ,dokładam wanilje cynamon i goździki i sagotowuje i wkładam do sloikow i zalewam gorącym syropem ,są bardzo dobre do jedzenia
OdpowiedzUsuń