Czas na zmiany! Kolejny chleb upieczony na zakwasie, który nie przebywał w lodówce. Tak już u mnie zostanie. Moja babcia a potem mama nigdy nie trzymały zakwasu w lodówce. Wracam do tradycji.
Co zyskuję nie przechowując zakwasu w lodówce? Zapominam o dokarmianiu i nie wyrzucam nadmiaru i nie hoduję nadmiaru bakterii kwasu octowego i innych, które nie powinny się znaleźć w pieczywie.
Z pozostawionego zakwasu klik 1.12.22r. upiekłam ten oto pyszny chleb 23 grudnia, ponownie zostawiając część ciasta zakwaszonego do następnego wypieku. Ciasto zakwasowe trzymam w temp. pokojowej obsypane mąką i przykryte ściereczką w suchym miejscu w temp. 20-21st.C.
Po 9 dniach było jeszcze wilgotne a zapach i smak prawidłowy, bez oznak nadmiernej kwasowości. W zależności od hydracji odkładanego statera ciasto wysusza się wolniej lub szybciej. Pomimo tego w każdym momencie można go użyć do następnego wypieku.
Jeśli nie pieczemy chleba często, możemy do odłożonej części ciasta dodać tyle mąki aby zrobić drobne zacierki i je wysuszyć w temp. pokojowej.
Prowadzenie ciasta do wypieku w skrócie
I etap to obudzenie zasuszonego startera,
II etap pierwsze dokarmianie,
III etap drugie dokarmianie
IV etap trzecie dokarmianie i po fermentacji odłożenie części kwasu do następnego wypieku,
V etap ciasto właściwe.
Temperatury w jakich uaktywniają się dobre bakterie w trakcie prowadzenia ciasta
- od 22-24st.C uaktywniają się dzikie drożdże,
- do 26st.C bakterie kwasu octowego,
- powyżej 26st. do 36st.C bakterie kwasu mlekowego,
- równowaga między bakteriami kwasu mlekowego do octowego to 80% do 20%
Świąteczny chleb pszenno-żytni z jabłkiem
Zakwas ususzony 1 grudnia, chleb pieczony 20 grudnia. Starter suszony traktujemy jak fazę I
Początek 19 grudnia 17.00
Etap II
140g zakwasu ususzonego 1.12.22r /w tym było około 50g.mąki, którą posypałam ciasto /
100g wody.
Zalałam ciasto wodą i czekałam aż się rozluźni. Pomieszałam i przykryłam ściereczką.
Etap III godz.19.30
Ciasto dość mocno zaczęło pracować, więc dodałam:
240g ciasta z I etapu,
150g mąki żytniej razowej,
150g wody ciepłej.
Fermentacja ruszyła z kopyta i już późnym wieczorem mogłam ponownie dokarmić zakwas
Następny dzień 7.30 rano
Etap IV
540g zaczynu z dnia poprzedniego,
150g mąki żytniej typ 720,
150g ciepłej wody.
———————————
840g zaczynu
Po 2 godzinach urósł ponad 100%
Etap V godz. 9.35
Ciasto właściwe
750g zaczynu / 840g- 90g, które przełożyłam do miseczki i zasypałam mąką, około50g.do następnego wypieku. Nie wstawiamy do lodówki /.
550g mąki pszennej typ 500,
18g soli
250g ciepłej wody.
Ciasto porządnie wyrobiłam i pozostawiłam aby odpoczęło na około30 minut.
Przełożyłam do 2 foremek 11x25 i 11x 20. Ułożyłam na cieście plastry jabłek, aby było bardziej świątecznie:). Często to robię, bo wydaje mi się, że chlebek jakoś dłużej zachowuje świeżość. Wstawiłam przykryte do zimnego piekarnika z włączoną żarówką.
Dosłownie po godzinie ciasto było gotowe do pieczenia. Rekord!
Zdjęłam przykrycie z ciasta i włączyłam piekarnik nastawiając temp. na 210/230.x) W sumie piekłam 60 minut. Kiedy piekarnik nagrzał się do 210/230st poczekałam 15 minut i zmniejszyłam temp. do 190/210.
x) Podaję temp. z termoobiegiem i grzałka góra dół u mnie jest taka różnica mierzona niezależnym termometrem.
Można piec z termoobiegiem dając naczynie z wodą na dno piekarnika na 15 minut od nagrzania piekarnika lub grzałka góra dół bez pary.
Piękny chlebek. Dużo szczęścia w 2023 roku.
OdpowiedzUsuńDziękuję, również życzę szczęśliwego Nowego Roku 2023
UsuńApetycznie wygląda. Jak go zrobić z zakwasu z lodówki?
OdpowiedzUsuńWeź 1-2 łyżki zakwasu prosto z lodówki i tyle mąki aby uzyskać 140g dodaj 100g ciepłej wody o temp.36stC , wymieszaj i zostaw na czas fermentacji. Będzie to II etap z przepisu. Jeśli zaczyn ruszy w zbliżonym czasie jak w przepisie, przejdź do etapu III. itd pamiętając o dodawaniu ciepłej wody do każdego z etapów.
UsuńPrzy okazji w odpowiednim momencie / przed ciastem właściwym / odejmij trochę kwasu, przysyp mąką szczelnie, następnie ściereczką do następnego wypieku. Nie rezygnuj od razu z zakwasu lodówkowego. Sam sprawdzisz różnicę w wypieku pieczywa z zakwasu z lodówki a tym pozostawionym w temp. pokojowej.
Nie wiem czy dobrze zrozumialam ale drugi etap trwa tylko 2godziny?Prosze o wyjasnieni i z gory dziekje.Dorota
OdpowiedzUsuńTak, dlatego, że w tym etapie chodziło o to, aby odłożony starter połączył się z wcześniej posypaną mąką, której tak naprawdę było niewiele i zaczął pracować.
UsuńW moim przypadku tak było i tak powinno być. W trzecim etapie fermentacja ruszyła z kopyta, ale dopiero następnego dnia dosypałam mąkę.
Dziekuje za wyjasnienie i mam nastepne pytanie a minowicie przy tych proporcjach moj zaczyn jest bardzo gesty,ja zawsze dokarmialam moj zakwas w proporcji 100gmaki i 130g wody i rowniez 1-wszy zaczyn z maki zytniej razowej tak samo.Boje sie ze chleb bedzie za suchy przy tych proporcjach.Czy w takim razie do ciasta wlasciwego mam dodac wiecej wody?
OdpowiedzUsuńIlość wody możesz regulować już od drugiej fazy. Dość ścisłe ciasto może dłużej fermentować. W tym przepisie bardziej mi chodziło o sposób wyjścia z ciasta / zakwasu/, który nie był przechowywany w lodówce, jak również o samo prowadzenie ciasta w etapach. Jeśli masz zakwas lodówkowy ilość wody regulujesz w/g tego jak zazwyczaj robisz. Ten przepis można prowadzić w proporcjach wody i mąki na różny sposób. Sama będziesz wiedziała ile wody ostatecznie musisz dodać do ciasta właściwego.
UsuńJeszcze jedno jeśli używasz zakwasu lodówkowego to najlepiej zacznij od trzeciego etapu, biorąc 2-3 łyżki i pozostaw do rana, potem 4 etap, ale nie zwracaj uwagi na te 2 godziny fermentacji w przepisie, możesz czas przedłużyć jeśli będzie taka potrzeba do max 4 godzin.
Kolejny wspaniały chleb, ale Dana nie ukrywam, że Twoje przepisy nie dla wszystkich są do wykonania...
OdpowiedzUsuń