środa, 3 czerwca 2020

Komosa biała, lebioda niech się schowa szpinak.


Jadłam ją będąc dzieckiem. Niektóre źródła donoszą, że wieki temu była pokarmem dla biedoty ze wsi. Na pewno jest w tym dużo prawdy. Przednówek był szczególnie dla tych rodzin okresem bardzo trudnym. Co to jest przednówek?
To okres między końcem zimy a wczesną wiosną. Kończyły się zapasy żywności zgromadzone jesienią a do nowych było daleko. Obecnie przednówek nam nie grozi. Tak naprawdę to czasami trudno jest zauważyć różnice między zimą a latem jeśli chodzi o warzywa i owoce.


Lubię wszystko co zielone i jadalne. Trawę pewnie też bym zjadła jakby zabrakło w mojej diecie zieleniny! Chętnie wypielę Wam działkę za darmo ale pod warunkiem, że będzie tam rosła komosa!
Przygotowałam ją po tylu latach, tak jak robiła moja mama. Jest o wiele lepsza od szpinaku, zdecydowanie lepsza, bardziej konkretna w smaku.


Bardzo polecam tym, którzy mają działki, ogródki czy inne poletka. Często rośnie za płotem. Na pewno ją tam znajdziecie. Nie wyrzucajcie jej, jak jest za mało można połączyć ze szpinakiem. Najpierw jednak spróbujcie jeść ją samą.
Zobaczycie różnicę!
Propozycja oczywiście dla tych, którzy lubią szpinak.
Przepis nie jest dokładny! Taki na oko. Możecie zrobić ją tak, jak przygotowujecie szpinak.

Komosa biała

  • dużo komosy białej, młodej same czubki i listki,
  • masło,
  • śmietana,
  • jajko,
  • czosnek, ja dodałam listki niedźwiedziego,
  • sól,
  • pieprz,

Komosę płuczemy i parzymy we wrzątku. Siekamy na desce drobno. Drobno kroimy listki czosnku niedźwiedziego lub odrobinę zwykłego czosnku.
Na patelnię wkładamy odrobinę masła, potem wlewamy niedużo śmietany. Dodajemy posiekana komosę z czosnkiem. Chwilę smażymy, na końcu wbijamy jajko, sól i pieprz do smaku. Chwilę prażymy do ścięcia jajka, szczególnie białka. Podajemy z bułeczką lub jako dodatek do drugiego dania.
Pyszna!   

6 komentarzy:

  1. A co sądzisz o podagrycznik (młodym)? Można dołożyć do komody i lebiody?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie próbowałam tego ziela i nie znam jego smaku. Możesz spróbować dodać. Poczytałam na temat podagrycznika i ma niesamowite właściwości. Muszę go poszukać i wypróbować.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe, nigdy czegoś takiego nawet nie widziałem. Wypróbuję kiedyś to sobie :p Byłoby dobre z grzankami?

    OdpowiedzUsuń
  3. Podagrycznik ma specyficzny smak i nie wszystkim może odpowiadać. Ja bardzo lubię smak podagrycznika i dodaję go na "świeżo" drobno pokrojony do jajecznicy, twarogu, surówek. Robię też masło podagrycznikowe do smarowania pieczywa. Również go kisiłam.
    Dodałabym podagrycznika do komosy i lebiody.
    Bożena

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jadłem jako dziecko z ziemniakami...ale nie pamiętam przepisu była pyszna...jakoś podsmażana...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jadałam w dzieciństwie, ale w formie zupy, coś jakby szczawiowa, tylko zamiast szczawiu była lebioda i młoda pokrzywa oraz obowiązkowo przekrojone jajo na twardo; pyszna, bo pamiętam jej smak pół wieku później. Maria M.

    OdpowiedzUsuń

i poczekaj na jego moderację

Print