Pokrzywa zwyczajna to roślina rosnąca na dziko niemal na całym świecie. Można ją spotkać niemal wszędzie. Na terenach nizinnych, górzystych, na obrzeżach lasu, łąkach, rowach, w ogródkach przydomowych czy działkach.
Nawet można ją kupić w doniczce na osiedlowych bazarach:).Jest rośliną jadalną, używana w kosmetyce, lekach, syropach jak również jest rośliną paszową a także używaną w przemyśle włókienniczym.
Nie wszędzie możemy ją zbierać aby użyć jej w swojej kuchni. O tym wiemy wszyscy. Ci co mają swoje działki, poletka nieopodal własnego domu z dala od miejskich zanieczyszczeń powinni się cieszyć, bo przy okazji pielenia ogrodu z chwastów, pokrzywa jest jednym z nich, mogą ją zużyć w pożyteczny sposób nawet do zrobienia naturalnego nawozu do podlewania swoich warzyw w ogrodzie.
Podaję kilka przykładów do wykorzystania tego chwastu w kuchni ale na pewno jest ich więcej, bo tylko nasza wyobraźnia może nas ograniczać.
Na blogu znajdziecie np. chleb na zakwasie z pokrzywą.
Kotlety z kaszy jaglanej ze świeżą pokrzywą
Potrzebujemy:
- 1 szklanka kaszy jaglanej, najlepiej organicznej,
- 2 szklanki wody,
- 200g ugotowanych ziemniaków,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 jajka,
- 75g mąki,
- sól do smaku,
- pieprz,
- 2 duże garście świeżej pokrzywy,
- bułka tarta lub ziarno sezamu do panierowania lub mieszanka bułki z ziarnem,
- masło klarowane do smażenia lub olej.
Kaszę płuczemy na
sicie i sparzamy wrzątkiem. W garnku gotujemy wodę i wsypujemy kaszę. Gotujemy
kilkanaście sekund. Garnek przykrywamy, owijamy szczelnie kocem i zostawiamy na
noc. Rano gotujemy ziemniaki, ucieramy na puch, jak lekko przestygną dodajemy kaszę i
pozostałe składniki.
Mieszamy do połączenia składników.
Na koniec dodajemy pokrojone drobno liście pokrzywy,
wcześniej sparzone wrzącą wodą.
Formujemy kotleciki, panierujemy w bułce tartej lub sezamie
i smażymy na gorącym tłuszczu do zrumienienia. Polewamy sosem i zajadamy.
Możemy połączyć dwa gatunki kotletów, ja tak zrobiłam. Do
kotletów z kaszy jaglanej i ziemniaków polanych sosem jabłkowo-żurawinowym dołożyłam sojowe, które zastąpiły mi kotlety schabowe z mięsa.
Czyli taki obiad zupełnie bezmięsny. Bardzo polecam. Sos
jest słodko- kwaśny, który świetnie komponuje się z kaszą jaglaną, ziemniakami
i kotletami sojowymi.
Potrzebujemy:
- 3 jabłka kwaśne,
- 150g śmietany,
- 2-3 łyżki żurawiny do mięs / domowa lub ze sklepu /,
- 1 szklanka wody,
- sól do smaku.
Wykonanie:
Kotlety schabowe sojowe
- Gotowe suszone kotlety schabowe, sojowe,
- wywar mięsny lub warzywny,
- jajka,
- bułka tarta do panierowania,
- masło klarowane lub olej do smażenia.
Kotlety sojowe kupujemy te najlepsze bez GMO. Przyrządzamy w/g przepisu na opakowaniu. Ja ich nie gotuję tylko zalewam gorącym bulionem na około 30 minut. Odsączam i postępuję dalej, tak jak ze zwykłymi kotletami mięsnymi.Uwielbiam kotlety sojowe na zimno, podobnie mi smakuje czubajka kania, przyrządzona w ten sam sposób.
Zastanawiałam się co zrobić, aby sok z pokrzywy zatrzymać
jak najdłużej świeży bez jego pasteryzowania. Nie musiałam długo myśleć!
Mrożenie! Często jesienią zamrażam zioła hodowlane, krojąc je drobno i
zalewając wodą. Zielona kostka ziół dodana pod koniec gotowania potrawy, ożywia
ją, dodając smaku i zapachu. Mrożę również pokrojoną natkę pietruszki, koperek i inną zieleninę przechowując ją w woreczkach do mrożenia.
Tym razem sok z pokrzywy zamknięty w kostce lodu.
Kto ma dostęp do pokrzywy na co dzień, może pić sok świeżo przygotowany, który powinniśmy wypić tego samego dnia. Można umytą pokrzywę przechować w lodówce kilka dni i dodawać ją zmiksowaną np do jogurtu.
Jeśli po pokrzywę musimy wybrać się z dala od naszego miejsca zamieszkania zróbmy sobie zapas w postaci zamrożonego soku.
Zrywamy same czubki rośliny i boczne listki. Przynosimy do
domu, wykładamy na prześcieradło. Kiedy poleżą chwilę już tak nie parzą. Przebrałam pokrzywę, usuwając z niej części traw i innych
roślinek. Partiami wrzuciłam na sito i
przelałam wrzątkiem. Po odsączeniu przepuściłam przez maszynkę do mielenia
mięsa.
Wycisnęłam sok przez gazę, dodałam odrobinę soku z cytryny i przelałam do woreczków na lód, zamroziłam. Sok z pokrzywy ma kolor niezbyt ciekawy. Przed dodaniem soku z cytryny był taki brudny, zbliżony do brązowego, po dodaniu soku z cytryny piękny ciemnoczerwony. Na 2 tygodnie kuracji wystarczy dla jednej osoby 14 kostek.
400g pokrzywy wystarczy na około 20 kostek.
Codziennie „zjadamy” kostkę soku, w dowolnej postaci. Najlepiej wrzucić kostkę do małej ilości ciepłej wody i po prostu wypić. Jaki smak? Lekko słodki, cierpki, a zapach taki pokrzywowy:) Po 2 tygodniach robimy przerwę na jakiś czas i możemy zacząć od początku.
Pokrzywę możemy również ususzyć i mieć ją zawsze pod ręką do przygotowania herbaty do następnego sezonu.
Suszarka do grzybów, owoców i ziół, niezastąpiona w kuchni. Mam ją od lat i ma się całkiem dobrze. Używam jej dość często w ciągu roku. Najlepsza jest taka z głębszymi sitami, których w komplecie jest 3 i można dokupić oddzielnie dowolną ilość. Ja mam 4 sita i kupowanie większej ilości mija się z celem. Ciepły podmuch suszarki nie jest na tyle silny, aby sięgnąć do 5 czy kolejnego sita. Chodzi nam przecież o szybkie wysuszenie produktu.
W trakcie kuracji sokiem z pokrzywy raz w tygodniu możemy zrobić jajecznicę z drożdżami. Jak wiemy drożdże i jajka mają dużo witaminy B1, której trochę zabierze nam sok z pokrzywy. Oprócz drożdży jest wiele innych produktów mających tę witaminę np. mięso wieprzowe czy wołowe. Nie musimy się tak martwić. Warto jednak o tym wiedzieć. Jajecznicę proponuję nie tylko ze względu na kurację pokrzywą.
Jajecznica z pokrzywą ze świeżymi drożdżami
Drożdże to rodzaj grzybów, więc musimy je najpierw „zabić”, jedzenie „żywych” niewskazane! W przypadku jajecznicy wystarczy najpierw drożdże przesmażyć na patelni, zanim dołożymy jajka.
- 2 jajka,
- 50g drożdży i odrobinę masła klarowanego, lub innego tłuszczu.
Poniżej propozycja jajecznicy z drożdżami, listkami drobno pokrojonej pokrzywy. Dodatkowo posypana szczypiorkiem, natką pietruszki i młodymi listkami czosnku niedźwiedziego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
i poczekaj na jego moderację