To ciasto jest dla wszystkich a szczególnie dla osób, które są na diecie bezglutenowej.
Masło klarowane można kupić gotowe, albo zrobić domowym sposobem. Musi mieć temperaturę pokojową zanim weźmiemy się do przygotowywania ciasta. Najlepiej wyjąć masło z lodówki na kilka godzin wcześniej. Odważamy odpowiednią ilość i pozostawiamy w misce do chwili, aż będzie gotowe do miksowania. Ja do wykonania tego ciasta użyłam ręcznego miksera.
Tort piaskowy – pod tą nazwą zapisany jest w książce Lucyny Ćwierczakiewiczowej „Jedyne praktyczne przepisy...” Tort kojarzy się nam z nasączonym ciastem biszkoptowym przełożonym różnymi kremami. To ciasto nie przypomina nam klasycznego tortu. Składa się z jednego spodu bez konieczności nasączania, bo już samo w sobie jest przepysznie wilgotne. Można go posmarować kremem, bitą śmietaną, lukrem układając różnego rodzaju sezonowe owoce. Autorka radzi polać go lukrem i ułożyć na nim całe owoce z konfitur, twierdzi również, „że można go trzymać 4 tygodnie”. Hmm, musiałoby mieć wielkość koła od roweru:)
Ja polałam wierzch białą czekoladą i przybrałam figurkami z czekolady ciemnej. W waszych rękach dekorowanie tego niezwykłego tortu.
Zanim go udekorowałam wycięłam foremką dziurę w środku ciasta. Musiałam sprawdzić czy aby nie upiekł mi się zakalec. Dekorowanie zakalca? To nie byłby dobry pomysł:).
Byłam zaskoczona tym, co zobaczyłam w środku. Pięknie wyrośnięte, jednocześnie wilgotne, pachnące i nadzwyczaj dobre! Wycięta część została zjedzona a ja wzięłam się za dekorację. Polecam to ciasto na święta. Można upiec wcześniej, po wystudzeniu owinąć w folię spożywczą i udekorować w odpowiednim czasie.
Składniki z przepisu podzieliłam na pół. Piekłam w tortownicy o średnicy 24cm.
Od razu napiszę. Temperatura pieczenia bardzo ważna! Początkowa 170-175st jakieś 15 minut. Potem zmniejszamy stopniowo nawet do 150-160st. Chodzi o to, żeby ciasto zbyt szybko się nie zrumieniło. Zbyt wysoka temperatura spowoduje, że ciasto za szybko nabierze koloru a środek może pozostać surowy. Lepiej piec w niezbyt gorącym piekarniku a już po około 50minutach sprawdzić patyczkiem. Maksymalny czas to 60 minut, tyle ja piekłam i tak mówi przepis. Przedłużanie pieczenia w zbyt wysokiej temperaturze również nie jest korzystne nawet jeśli go przykryjemy. Ciasto może się za bardzo wysuszyć.
Tort piaskowy świąteczny
Składniki
- 210g klarowanego masła, x)
- 6 dużych jajek,
- 225g cukru pudru,
- 113g mąki ziemniaczanej,
- 112g mąki ryżowej,
- prawdziwa wanilia, albo kardamon lub arak, / ja dodałam wanilię, około 1 łyżki /.
- Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, boki delikatnie smarujemy masłem.
- Miękkie masło miksujemy na śmietanę.
- Oddzielamy żółtka od białek.
- Mąki łączymy razem.
- Do zmiksowanego masła dodajemy cały czas miksując po 1 jajku i 1 łyżce cukru pudru, aż do wyczerpania.
- Włączamy piekarnik.
- Ubijamy pianę z 6 jajek.
- Odstawiamy mikser. Potrzebna nam będzie tylko łyżka.
- Do zmiksowanej masy dodajemy po łyżce ubitej piany i po 1 łyżce mąki. Na koniec dodajemy ewentualnie pozostałą resztę piany lub mąki.
- Mieszamy każdą porcję mąki i piany tak, jak to robimy zawsze dodając do ciasta pianę, czyli delikatnie i mieszając od spodu.
- Wylewamy ciasto do tortownicy, wyrównujemy i wkładamy od razu do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 1 godzinę, zerkamy przez szybkę, regulując temperaturę. Piekarnika nie otwierajmy na wszelki wypadek w trakcie pieczenia. Przed upływem godziny sprawdzamy ciasto patyczkiem.
- Dekorujemy w/g uznania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
i poczekaj na jego moderację