Przepyszny deser, przygotowywany na Wielkanoc.
W moim rodzinnym domu nie było tradycji przygotowywania paschy, był natomiast sernik, do którego ser mama przygotowywała sama. Smak domowego sera czy to w tradycyjnym serniku czy w tym deserze, jest bez porównania lepszy.
W moim rodzinnym domu nie było tradycji przygotowywania paschy, był natomiast sernik, do którego ser mama przygotowywała sama. Smak domowego sera czy to w tradycyjnym serniku czy w tym deserze, jest bez porównania lepszy.
Polecam tę paschę jest niesamowita w smaku. Jej wykonanie
jest proste ale czas przygotowywania trzeba rozłożyć na dwa dni.
Pascha wielkanocna
Potrzebujemy
- 2litry mleka, użyłam pasteryzowane, 3,2% tłuszczu,
- 600g kwaśnej śmietany,
- 7 jajek,
- gałązki werbeny cytrynowej lub laska wanilii,
- 250g masła,
- około szklanki cukru pudru,
- bakalie
- Zagotowałam mleko, dodałam gałązki werbeny cytrynowej. W międzyczasie śmietanę zmiksowałam z całymi jajkami.
- Do gotującego mleka powoli wlałam mix śmietanowo-jajeczny, ciągle mieszając. Zestawiłam z ognia, kiedy zauważyłam, że płyn podzielił się wyraźnie na serwatkę i ser.
- Pozostawiłam w garnku do całkowitego wystudzenia, wyjmując łodyżki werbeny, pozostawiając listki.
- Na durszlak nałożyłam podwójnie złożoną gazę i przelałam zawartość z garnka. Zwinęłam gazę, zawiązałam i powiesiłam nad zlewem do następnego dnia, aby z sera odcieknął cały płyn.
- Na drugi dzień zmiksowałam miękkie masło z cukrem, dodawałam partiami ser i zmiksowałam na krem.
- Dodałam namoczone wcześniej bakalie, odciśnięte i pokrojone. Całość wymieszałam łyżką.
- Wybrałam naczynie odpowiednie do paschy. Wyłożyłam podwójne złożoną gazą i partiami przekładałam do niego ser, uciskając dokładnie.
- Zakryłam końcami gazy wierz kremu i jeszcze raz dokładnie uciskałam dłonią Można użyć odpowiedniej wielkości płaskiego talerzyka.
- Tak przygotowany krem włożyłam do lodówki na noc. Rano wyjęłam z naczynia paschę, chwytając za końce gazy. Przełożyłam na talerz i udekorowałam. Właściwie to żadna dekoracja:). Pascha już bez żadnych dodatków świetnie wygląda. Całość sera nie zmieściła mi się w naczyniu, które wybrałam. Właściwie zrobiłam to świadomie:). Resztą kremu serowego wyłożyłam gotowe wafle w kształcie połówek jaj. Polałam je polewą czekoladową. Takie jajka, niespodzianki:).
Na podstawie przepisu Agnieszki Kręglickiej
O kurcze...jakie to jest piękne !
OdpowiedzUsuńA jakie pyszne :) zrobiłam rok temu, świetny przepis!
OdpowiedzUsuń