Styczniowa piekarnia u Amber i pumpernikiel na zaczynie. Czym charakteryzuje się chleb o tej nazwie? To chleb bardzo ciemny od ciemno brązowego do niemal czarnego o zwartym miękiszu z mąki żytniej z dodatkiem miodu, melasy czy słodu. Oczywiście pieczony na zakwasie. Najważniejsze to sposób pieczenia takiego chleba. Powinno się piec w formach metalowych ze szczelną pokrywą w niskiej temperaturze i w zależności od objętości ciasta temp. powinna być w 120st lub nieco powyżej.
W warunkach domowych jest to bardzo trudne nie tyle z powodu temperatury co z powodu formy metalowej. Nie znalazłam takiej na rynku pewnie w grę wchodzi zrobienie jej na zamówienie. Owijanie ciasta w folię aluminiową nie dość, że nie pomaga ale używanie jej do pieczenia jest niezbyt zdrowe.
Chleb za bardzo się wysusza. Próbowałam już piec tego typu chleb kilk i rezultat taki sobie.
Chleb ze styczniowej piekarni może być próbą takiego chleba, ale dodatek drożdży już go eliminuje do stosowania takiej nazwy. Potraktowałam ten wypiek jako chleb inny niż pumpernikiel, dlatego nie jestem zawiedziona. Chleb bardzo smaczny w kolorze ciemnego brązu i dość wilgotny.
Upiekłam z połowy porcji i polecam ten wypiek tym, którzy nie oczekują z tego przepisu prawdziwego pumpernikla. Chleb prosty, pachnący i inny od tych codziennych wychodzących z naszych piekarników.
Dziękuję za wspólne pieczenie osobom, które włączyły się do wspólnego pieczenia.
Pumpernikiel na zaczynie
Zaczyn
• 1,5 dag drożdży,
• 250 ml ciepłej wody,
• 4 łyżki mąki pszennej,
• 4 łyżki mąki żytniej,
Składniki dobrze wymieszać, przykryć i odstawiać na 24 godziny w ciepłe miejsce.
Ciasto właściwe
• Zaczyn,
• 2 łyżki miodu
• 375 ml ciepłęj wody ( jeżeli dodamy kawę to 350 ml wody),
• 400 g mąki żytniej
• 600 g mąki orkiszowej.
• 1 łyżka soli,
• 4 łyżki oliwy,
• 4 łyżki mleasy ( można dodać słód jęczmienny lub żytni),
• 1 jajko,
• 25 ml mocnej kawy (opcjonalnie),
• ziarna do posypania (opcjonalnie)
Z mąki usypać kopiec i zrobić w nim duży krater. W krater wlać zaczyn , dodać sól, miód, olej, melasę i kawę. Zarabiać, dodając wodę aż ciasto zacznie zbijać się w kulę. Wyrabiać ciasto przez 10-15 minut, dodając wody, jeśli jest zbyt suche lub dosypując mąki, gdy zbyt wilgotne (i tu mała uwaga, ciasto z mąki żytniej powinno być lekko klejące). Elastyczne i gładkie ciasto natrzeć oliwa i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny, aż podwoi objętość. Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz, podzielić na dwa chlebki lub włożyć do natłuszczonych foremek do chleba . Ponacinać chlebki nożem umoczonym w wodzie i odstawić do wyrośnięcia pod wilgotną ściereczką na 1 godzinę. Wyrośnięte chlebki posmarować jajkiem i posypać ziarnami. Piec w 190°C przez 1 godzinę. Dobrze jest też wstawić na dno piekarnika naczynie z wodą.
Dana,
OdpowiedzUsuńto jest pumpernikiel! Istnieją dwie wersje tego chleba - niemiecka i amerykańska.
Przyzwyczajeni jesteśmy właśnie do niemeickiego wzorca, że musi być bardzo ciemny i odpowiednio smakować, bo inaczej sobie nie wyobrażamy...Niekoniecznie. I niekoniecznie musi być na zakwasie. Klasyczny jest długo wypiekany bez zakwasu.
Pumpernikeil z czekoladą piecze się nawet w Meksyku! Na drożdżach. Przywędrwał tam razem z emigrantami z Europy.
Dziekuję za styczniowy czas w Piekarni!
Aniu, pewnie masz rację. Dla mnie pumpernikiel to skojarzenie z tym niemieckim i odnoszę się do tego smaku, bo jest bardzo charakterystyczny. Natomiast ten ze styczniowej piekarni jest zupełnie inny nie znaczy, że gorszy. Jest bardziej delikatny i lepszy dla organizmu.
UsuńJak zwykle u Ciebie, bardzo smakowicie wyglądający chleb. Pozdrawiam w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólne pieczenie! Ogromna frajda i pyszny efekt :)
OdpowiedzUsuńPysznie upieczony!
OdpowiedzUsuńSmaczna, szybka wersja :)
Miło piec razem w styczniu!
Pięknie Ci się upiekło ! Dzięki za wspólny czas :-).
OdpowiedzUsuńwspaniały bochenek!
OdpowiedzUsuńPerfekcyjny! Jak zawsze. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak zwykle chlebek wspaniale wyglądający i widać po miękiszu jego delikatność. Ja nie wytrzymałem i dodatkowo upiekłem sobie wersję niemiecką na ziarnach żyta.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się upiekł. Do kolejnego razu! :-)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i bardzo dziękuje
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i dziękuję
OdpowiedzUsuńWygląda wyśmienicie! Istne arcydzieło :-) Palce lizać. Pozdrawiam i dziękuję
OdpowiedzUsuńA może w garnku rzymskim upiec? Nie wyschnie i nie trzeba wstawiać naczynia z wodą do piekarnika.
OdpowiedzUsuńElżbieta
Witam pani Danusiu,mam pytanie czy stare przepisy na chleb uda sie odzyskac?Jestem zachwycona pani
OdpowiedzUsuńprzepisami i duzo chlebow upieklam korzystajac z pani przepisow.Pozdrawiam serdecznie.Dorota
https://lesnyzakatekdany.blogspot.com/p/chleby-na-zakwasie_73.html na tej stronie masz wszystkie linki, które prowadziły do poprzedniego bloga. Oczywiście już nie działają. Gdybyś chciała jakiś przepis to odnajdę go u siebie jeśli podasz, który przepis Cię interesuje. Póki co mogę tyle zrobić. Nie wiem jak będzie duże zainteresowanie moimi przepisami Ty jesteś drugą osobą. Być może będę wyciągać jakieś najlepsze przepisy i dodawać jako nowe wpisy tu na tym blogu. Muszę się zastanowić czy warto. Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam Pani blog, chociaż niektóre chleby dość trudne. Mąka durum nie do kupienia u mnie, Kłodzko.
OdpowiedzUsuń