Porady- pieczenie chleba

środa, 30 maja 2018

Moje Chaczapuri, czyli chlebek serowy


Najlepszy ser domowy to taki, kiedy ogrzewamy mleko zaraz po ukiszeniu. Ser jest wtedy gładki, lekko kwaskowaty. Jeśli chcemy otrzymać ser o bardziej zdecydowanym smaku kwaśne mleko trzymamy 2-3 dni zanim będziemy go podgrzewać.

Jeśli chcemy otrzymać ser bardziej zwarty, należy po odcieknięciu serwatki położyć ser w zawiniętym bawełnianym woreczku na deskę kuchenną położyć na serze drugą deskę i obciążyć dodatkowo czymś ciężkim. Taki ser będzie się dobrze kroił. Ja pominęłam ten etap, bo chciałam otrzymać ser bardziej delikatny do smarowania, do którego mogłabym dołożyć zioła, dokładnie wymieszać i ponownie uformować.
Świeże mleko przelewamy do dużego słoja i schładzamy przez całą noc w lodówce lub innym chłodnym miejscu.Użyłam 4 litry mleka wiejskiego.
Rano zebrałam śmietankę. Z tej ilości mleka otrzymałam około 400ml śmietanki. Jeśli chcemy ser bardziej tłusty od razu zakwaszamy mleko jogurtem / 200ml /i pozostawiamy do ukiszenia w temp. pokojowej.
 Na drugi dzień mleko powinno być już kwaśne.Latem mleko kwaśnieje szybciej, więc nie musimy używać jogurtu.

Teraz bierzemy garnek odpowiedniej wielkości.Na dno garnka wkładamy ściereczkę następnie słój z mlekiem i uzupełniamy garnek zimną wodą. Chodzi o to, aby powoli ogrzewać mleko w wodzie. Takim sposobem mleko nigdy nam się nie przypali i będzie pod lepszą kontrolą.
Aby otrzymać delikatny ser bez grudek musimy pilnować mleka w trakcie ogrzewania. Mleko nie powinno się zagotować a skrzep powinien być jednolity z widoczną oddzieloną serwatką i ze skrzepem, który osiada na dnie naczynia. Temperaturę mleka można sprawdzić palcem. Powinno lekko parzyć, jeśli użyjemy termometru to 40- 45st.C będzie w sam raz.

Kiedy tylko wytrąci się serwatka, wyjmujemy słój z garnka i wynosimy w chłodne miejsce na kilka godzin. Ja pozostawiłam na całą noc. 
Na drugi dzień przelałam zawartość przez sito wyłożone tetrą. Ser ma odcieknąć.
Z tej ilości mleka otrzymałam równo 1kg sera. Ser jest delikatny i łatwy do smarowania.
Serwatki nie wylewamy. Można ją wykorzystać w różny sposób. Do pieczenia chleba, do naleśników, do ciasta na pizzę, do każdego drożdżowego ciasta.
Gdyby ser był z dodatkiem podpuszczki z serwatki można by zrobić serek ricotta.





Serek wymieszałam z ziołami i ponownie wyłożyłam na gazę zawinęłam i uformowałam.  Część użyłam, jako dodatek do pieczywa a z reszty zrobiłam chlebek serowy.
Chaczapuri to gruziński placek, do którego dodaje się różnego rodzaju sery podpuszczkowe młode i dojrzałe. Ja jednak złamałam przepis i użyłam twarogu domowej roboty. Tak powstało:

Moje Chaczapuri, czyli chlebek serowy 

Na ciasto

  • 450g mąki,
  • 20g świeżych drożdży,
  • 250g serwatki,
  • odrobinę cukru,
  • sól do smaku,
  • patelnia o średnicy 26cm, najlepiej żeliwna,
  • wycięty krążek papieru do pieczenia wielkości dna patelni.

Robimy rozczyn z drożdży, cukru i odrobiny wody.
Zagniatamy ciasto kilka minut, aby było gładkie i elastyczne. Pozostawiamy do wyrośnięcia do podwojenia objętości.
Na oprószony blat wykładamy ciasto i wałkujemy w placek o średnicy 26cm. Boki ciasta powinny być grubsze niż środek.

Przygotowanie nadzienia do Chaczapuri

  • 600g domowego twarogu, można użyć dobrego sera wiejskiego,
  • suszone pomidory pokrojone drobniutko, suszony czosnek niedźwiedzi, czarnuszka, tłuczony pieprz czerwony, czosnek niedźwiedzi, papryczka chili, sól. Można dodać również świeżych ziół. W dodatkach do sera panuje dowolność, dajemy takie składniki jaki  lubimy.
  • jajko

Zioła i przyprawy dokładnie mieszamy z serem. Ja dodałam jajko, ale nie jest ono konieczne, można  pominąć.
Na placku rozkładamy ser , pozostawiając puste boki. Zbieramy ciasto z boków tworząc sakiewkę. Ciasto daje się naciągać. Zlepiamy dokładnie ciasto u góry. Rozklepujemy ciasto delikatnie do poprzedniej średnicy koła czyli 26cm. Najlepiej zrobić to palcami.
Patelnię wykładamy papierem i kładziemy od razu placek nie czekając na dodatkowe wyrośnięcie. Patelnia może być zimna.
Patelnię stawiamy na palnik gazowy ochroniony żeliwną płytką. Pieczemy po kilka minut na niedużym ogniu z każdej strony. Ciasto po upieczeniu ma być mocno rumiane i z twardą skórką.
Chlebek jemy na ciepło, ale najlepiej mi smakował na zimno.
  

2 komentarze:

  1. Super przepisy ,tylko jeszcze żeby mi sie tak chciało je robic . Czy można gdzieś kupić Twoje pyszności ?
    Serdecznie pozdrawiam i spróbuję najpierw chleb na starym chlebie (kiedyś w dawnej młodości piekłam taki chleb z moim św pamięci Tatą ) Leniwa Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę zrobić brak natchnienia

    OdpowiedzUsuń

i poczekaj na jego moderację